* Niall*
Gdy się obudziłem była już 18:52. Wstałem poszedłem wziąść prysznic i ubrałem się w białą koszule i dżinsy. Gdy się już ogarnełem była 19:18. Wystawiłem samochód z garażu i zamknołem dom, bo Kendall wyszła z koleżanką na miasto. Następnie pojechałem po Belle. Czekała na mnie przed swoim mieszkaniem. Wyglądałam ślicznie! Otworzyłem jej drzwi od samochodu i wsiadła. Jechaliśmy w ciszy (nic nie rozmawiając). Dojechaliśmy na miejsce. Weszliśmy do restauracji. Usiedliśmy. Po chwili kelnerka przyniosła karty. Bell zamówiła sałatkę szefa kuchni a ja tortille. Zaczęliśmy rozmawiać:
- Jak tam Twoja noga Niall?
- Dobrze. A czemu pytasz?
- Martwię się o Ciebie. - odpowiedziała z troską.
- Martwisz się o mnie? - zapytałem z zadowoleniem.
- Hmmmm.... No chyba tak... Co w tym dziwnego?
- Wszystko...
- Na przykład?
- Ostatnio nie chciałaś nawet ze mną rozmawiać.
- No to co?
- A teraz się o mnie troszczysz?
- Przeszkadza Ci to?
- Mmmmm... - milczałem
- Myślę, że to nie ma sensu.
- Bella! Zaczekaj! - zatrzymałem ją ciągnąć za rękę.
- No co Ty jeszcze od mnie chcesz? Mało Ci?! Ty mnie tylko zapraszasz na te kolacje i imprezy żeby się ze mnie pośmiać?! Jesteś po prostu żałosny!
- Uspokój się ludzie patrzą!
- Dla Ciebie to tylko taki problem, bo ludzie patrzą! Nie obchodzę Cie ja tylko inni. Po prostu się mną bawisz!
- Nie bawie się Tobą i zależy mi!
- Ahaaaaa! No bardzo ciekawe!
- Odczepię się od Ciebie jeśli dojesz tą kolację.
- No dobrze. - usiadła i zaczęła jeść.
- Przepraszam Cię na chwile. -powiedziałem
Tylko połowy niebieskiego nieba
Trochę tam, ale nie całkiem
Spaceruję tylko z jednym butem
Jestem połową serca bez ciebie
W najlepszym wypadku jestem połową człowieka
Z połową strzały w mojej klatce piersiowej
Tęsknie za wszystkim, co robimy
Jestem połową serca bez ciebie
Bez ciebie, bez ciebie
Połową serca bez ciebie
Bez ciebie, bez ciebie
Nie wiedziałam co powiedzieć. Wyszłam z restauracji żeby ochłonąć i nie miałam ochoty tu zostać. Miałam szczęście bo akurat podjechała taxi.
- Jak tam Twoja noga Niall?
- Dobrze. A czemu pytasz?
- Martwię się o Ciebie. - odpowiedziała z troską.
- Martwisz się o mnie? - zapytałem z zadowoleniem.
- Hmmmm.... No chyba tak... Co w tym dziwnego?
- Wszystko...
- Na przykład?
- Ostatnio nie chciałaś nawet ze mną rozmawiać.
- No to co?
- A teraz się o mnie troszczysz?
- Przeszkadza Ci to?
- Mmmmm... - milczałem
- Myślę, że to nie ma sensu.
- Bella! Zaczekaj! - zatrzymałem ją ciągnąć za rękę.
- No co Ty jeszcze od mnie chcesz? Mało Ci?! Ty mnie tylko zapraszasz na te kolacje i imprezy żeby się ze mnie pośmiać?! Jesteś po prostu żałosny!
- Uspokój się ludzie patrzą!
- Dla Ciebie to tylko taki problem, bo ludzie patrzą! Nie obchodzę Cie ja tylko inni. Po prostu się mną bawisz!
- Nie bawie się Tobą i zależy mi!
- Ahaaaaa! No bardzo ciekawe!
- Odczepię się od Ciebie jeśli dojesz tą kolację.
- No dobrze. - usiadła i zaczęła jeść.
- Przepraszam Cię na chwile. -powiedziałem
*Bella*
Wyszedł. Miałam ochotę wybiec z restauracji, ale po chwili usłyszałam moje imię:
'' A teraz piosenka z dedykacją dla Belli Shine! ''
Zdziwiłam się bardzo.
'' Piosenkę zaśpiewa gwiazda muzyki pop i rock Niall Horan! ''
Załamałam się!
'' Usłyszycie ją po raz pierwszy, ponieważ jest przeznaczona tylko dla jednej osoby!
Przed państwem Niall Horan! ''
Tekst piosenki:
So your friends been telling me
You've been sleeping with my sweater
And that you can't stop missing me
Bet my friends been telling you
I'm not doing much better
'Cause I'm missing half of me
And being here without you
It's like I'm waking up to
Only half a blue sky
Kinda there but not quite
I'm walking round with just one shoe
I'm a half a heart without you
I'm half the man, at best
With half an arrow in my chest
I miss everything we do
I'm a half a heart without you
Forget all we said the night
No it doesn't even matter
Cause we both got split in two
If you could spare an hour or so
We'll go for the lunch down by the river
We could really talk it through
And being here without you
It's like I'm waking up to
Only half a blue sky
Kinda there but not quite
I'm walking round with just one shoe
I'm a half a heart without you
I'm half the man, at best
With half an arrow in my chest
'Cause I miss everything we do
I'm a half a heart without you
Half a heart without you
I'm a half a heart without you
Though I try to get you out of my head
The truth is I got lost without you
And since then I've been waking up to
Only half a blue sky
Kinda there but not quite
I'm walking round with just one shoe
I'm a half a heart without you
I'm half the man, at best
With half an arrow in my chest
I miss everything we do
I'm a half a heart without you
Without you, without you
Half a heart without you
Without you, without you
You've been sleeping with my sweater
And that you can't stop missing me
Bet my friends been telling you
I'm not doing much better
'Cause I'm missing half of me
And being here without you
It's like I'm waking up to
Only half a blue sky
Kinda there but not quite
I'm walking round with just one shoe
I'm a half a heart without you
I'm half the man, at best
With half an arrow in my chest
I miss everything we do
I'm a half a heart without you
Forget all we said the night
No it doesn't even matter
Cause we both got split in two
If you could spare an hour or so
We'll go for the lunch down by the river
We could really talk it through
And being here without you
It's like I'm waking up to
Only half a blue sky
Kinda there but not quite
I'm walking round with just one shoe
I'm a half a heart without you
I'm half the man, at best
With half an arrow in my chest
'Cause I miss everything we do
I'm a half a heart without you
Half a heart without you
I'm a half a heart without you
Though I try to get you out of my head
The truth is I got lost without you
And since then I've been waking up to
Only half a blue sky
Kinda there but not quite
I'm walking round with just one shoe
I'm a half a heart without you
I'm half the man, at best
With half an arrow in my chest
I miss everything we do
I'm a half a heart without you
Without you, without you
Half a heart without you
Without you, without you
I'm half a heart without you
A tu macie tłumaczenie :) :
Więc twoi przyjaciele mówili mi, że
Sypiasz w moim swetrze
I nie możesz przestać za mną tęsknić
Założę się, że moi przyjaciele mówili Ci, że
Nie radzę sobie dużo lepiej
Ponieważ brakuje mi połowy siebie
I będąc tu bez ciebie
To tak jakbym budził się dla
Tylko połowy niebieskiego nieba
Trochę tam, ale nie całkiem
Spaceruję tylko z jednym butem
Jestem połową serca bez Ciebie
W najlepszym wypadku jestem połową człowieka
Z połową strzały w mojej klatce piersiowej
Tęsknie za wszystkim, co robimy
Jestem połową serca bez Ciebie
Zapomnij o wszystkim, co powiedziałem tej nocy
Nie, to nawet nie ma znaczenia
Bo oboje jesteśmy podzieleni na pół
Jeśli mogłabyś poświęcić godzinę lub więcej
Poszlibyśmy na lunch nad rzekę
Naprawdę moglibyśmy to omówić
I będąc tu bez ciebie
To tak jakbym budził się dla
Tylko połowy niebieskiego nieba
Trochę tam, ale nie całkiem
Spaceruję tylko z jednym butem
Jestem połową serca bez ciebie
W najlepszym wypadku jestem połową człowieka
Z połową strzały w mojej klatce piersiowej
Tęsknie za wszystkim, co robimy
Jestem połową serca bez ciebie
Połową serca bez ciebie
Jestem połową serca bez ciebie
Choć próbuję wydostać cię z własnej głowy
Prawda jest taka, że bez ciebie się gubię
I od tego czasu budzę się dla
Sypiasz w moim swetrze
I nie możesz przestać za mną tęsknić
Założę się, że moi przyjaciele mówili Ci, że
Nie radzę sobie dużo lepiej
Ponieważ brakuje mi połowy siebie
I będąc tu bez ciebie
To tak jakbym budził się dla
Tylko połowy niebieskiego nieba
Trochę tam, ale nie całkiem
Spaceruję tylko z jednym butem
Jestem połową serca bez Ciebie
W najlepszym wypadku jestem połową człowieka
Z połową strzały w mojej klatce piersiowej
Tęsknie za wszystkim, co robimy
Jestem połową serca bez Ciebie
Zapomnij o wszystkim, co powiedziałem tej nocy
Nie, to nawet nie ma znaczenia
Bo oboje jesteśmy podzieleni na pół
Jeśli mogłabyś poświęcić godzinę lub więcej
Poszlibyśmy na lunch nad rzekę
Naprawdę moglibyśmy to omówić
I będąc tu bez ciebie
To tak jakbym budził się dla
Tylko połowy niebieskiego nieba
Trochę tam, ale nie całkiem
Spaceruję tylko z jednym butem
Jestem połową serca bez ciebie
W najlepszym wypadku jestem połową człowieka
Z połową strzały w mojej klatce piersiowej
Tęsknie za wszystkim, co robimy
Jestem połową serca bez ciebie
Połową serca bez ciebie
Jestem połową serca bez ciebie
Choć próbuję wydostać cię z własnej głowy
Prawda jest taka, że bez ciebie się gubię
I od tego czasu budzę się dla
Tylko połowy niebieskiego nieba
Trochę tam, ale nie całkiem
Spaceruję tylko z jednym butem
Jestem połową serca bez ciebie
W najlepszym wypadku jestem połową człowieka
Z połową strzały w mojej klatce piersiowej
Tęsknie za wszystkim, co robimy
Jestem połową serca bez ciebie
Bez ciebie, bez ciebie
Połową serca bez ciebie
Bez ciebie, bez ciebie
Nie wiedziałam co powiedzieć. Wyszłam z restauracji żeby ochłonąć i nie miałam ochoty tu zostać. Miałam szczęście bo akurat podjechała taxi.
*Wieczór*
Niall wydzwaniał do mnie wkoło w końcu odebrałam. Zaczął zasypywać mnie tysiącami pytań. Dlaczego wyszłam, dlaczego się nie pożegnałam itp. Rozłączyłam się. Miałam wszystkiego dość! Napisałam do Miley:
Gdy wychodziłam z domu spojrzałam na wyświetlacz telefonu była 20:36 i dwadzieścia trzy nie odebrane połączenia od Nialla. Wyłączyłam telefon i ubrałam się ciepło bo było zimno aż -8 stopni Celsiusza. Zamknęłam mieszkanie i wyszłam z bloku. Gdy doszłam do furtki zauważyłam tam jakiegoś faceta. Był bardzo zziębnięty. Zapytałam czy wszystko dobrze a on zapytał:
- Bella? - zapytał.
- Tak - odpowiedziałam. A skąd zna pan moje imie?
- To ja Niall.
- Co Ty tu robisz?
- Nie odbierałaś moich telefonów. Martwiłem się
- Aha - powiedziałam dotykając jego czoła.
- Niall Ty masz gorączkę - powiedziałam.
- TAK? - zapytał.
- TAK! - wykrzyknęłam.
- Ale ja nie mogę wrócić do domu i nic na to nie poradzę.
- Dlaczego? - zapytałam z ciekawością.
- Kendall wymieniła zamki w drzwiach i nie mam kluczy.
- Jakie to smutne.
- Ale mam pomysł. Może zostaniesz u mnie na noc?
- Ok. - odpowiedział.
Pomogłam wejść Niallowi po schodach. Otworzyłam drzwi i posłałam mu w pokoju gościnnym. Gdy Niall brał prysznic napisałam sms-a do Miley:
Zaraz potem Niall wyszedł z łazienki. Włączył jakiś fajny film na DVD a że było zimno to siedzieliśmy razem pod kocem i piliśmy wino. Wypiliśmy chyba dwie butelki. I nawet nie wiem kiedy wylądowaliśmy razem w łóżku. Następnego dnia obudziłam się obok Horana. Nie wiedziałam co się stało. Ale poszłam się umyć i zrobić śniadanie. Nagle poczułam że ktoś się do mnie przytula i zaczyna mnie całować:
- Niall!? - zapytałam
- Słucham Skarbie - odpowiedział całując mnie dalej...
- Co Ty robisz? I jak znalazłeś się u mnie w łóżku?
- Teraz Cię całuje. A wczoraj gdy wypiliśmy całe wino to rzuciłaś się na mnie i zaczęliśmy się całować a dalej no wiesz...
- Bosz....... Dlaczego ja nic nie pamiętam?
- Nie wiem. Może nie jesteś przyzwyczajona do alkoholu?
- Może i tak. No dobra teraz usiądź i zjedzmy śniadanie ok?"
- Co tylko zechcesz <3
- A potem pójdziemy na policje.
- Po co?
- W sprawie Kendall.
- Dlaczego?
- Z tą willą.
- Nadal nie rozumiem...
- No chyba nie zamierzasz ze mną mieszkać?
- Mmmm...
- No to jedz i idziemy.
- Ok ;)
Przebraliśmy się i wyszliśmy z domu. Sprawa Nialla została szybko rozpatrzona bo jest popularny. No i wsadzili Kendall na 48 godzin za kratki. Dzień miną nam cudownie. Wieczorem po romantycznej kolacji Horanek odwiózł mnie do domu. Wzięłam prysznic, ubrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Długo nie mogłam zasnąć. Cały czas o tym myślałam co się wydarzyło... aż w końcu dostałam sms-a od niego i się ucieszyłam:
Nie wiem dlaczego ale sie ucieszyłam i bardzo szybko zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz